Oczywiście, mowa o festiwalu Jazz w Ruinach i Ruinach Teatru Victoria w Gliwicach. Startujemy 3 sierpnia, i jak zwykle przez dwa pierwsze weekendy będziemy prezentować najciekawsze projekty muzyczny i graficzne z całego (dosłownie) świata. Łączy je będzie jazz i muzyka improwizowana oraz … młodość.

To chyba największe wydarzenie w kraju skupiające się na prezentacji i promocji młodych wykonawców, młodych wschodzących gwiazd jazzu i grafiki z całego świata. Można więc zaryzykować tezę, że tutaj rodzi się historia. A przynajmniej jej fragment. Publiczność gliwicka jest świadkiem muzycznych wydarzeń, które w postaci klipów wideo w jakości HD krążą później w sieci i są wykorzystywane przez młodych artystów do promocji swojej twórczości oraz przez innych organizatorów na całym świecie do zapowiedzi i promocji kolejnych koncertów. Tutaj też rodzi się wystawa, która później rusza w tourne już nie tylko po kraju, a i czasami po Europie.

Przed nami 8 koncertów, warsztaty muzyczne, które zakończą się pokazem na duże scenie festiwalowej, wystawa grafiki artystów z całego świata plus kilka niespodzianek. A na zakończenie każdego dnia festiwalowego jam session z udziałem wykonawców z głównej sceny, młodymi muzykami z Gliwic i okolic oraz gości, którzy … wytrzymają taką dawkę muzyki i emocji.

Główne działania festiwalowe to oczywiście Ruiny Teatru Victoria w Gliwicach. Warsztaty będą się odbywać w Państwowej Szkole Muzycznej im. Różyckiego w Gliwicach, a jam sessions oczywiście w Klubie Muzycznym 4art i jednocześnie siedzibie Stowarzyszenia Muzycznego Śląski Jazz Club, organizatora festiwalu.

Więcej szczegółów w zakładce "Program".

A przy okazji, tak oto będzie wyglądać plakat i wzór identyfikacji wizualnej tegorocznej edycji festiwalu. Jak zwykle autorstwa dr. Tomasza Kipki, wykładowcy Zakładu Projektowania Graficznego UŚ w Cieszynie i kuratora wystawy festiwalowej.