Koncert podczas Jazzu w Ruinach był drugim i ostatnim w roku 2014 koncertem grupy w Polsce.

„Beztrosko i jednocześnie z impetem torują sobie drogę, omijając wszystkie drogowskazy stylistyczne: swingują, znienacka zatrzymują tempo, jednym słowem grają tak, jak akurat energia im podpowiada. Nawet słodko-gorzka ballada Lonely Woman Ornetta Colemana pada ofiarą ich inwencji: Mario Rom i jego koledzy okaleczają i maltretują melodię … i dzięki takiemu traktowaniu udaje im się uzupełnić jej piękno niespodziewaną mocą.“

Mario Rom‘s Interzone dokonał świadomego wyboru rezygnując z instrumentu harmonicznego w zespole, a wszystko w celu uzyskania większej wolności improwizacyjnej, większej przestrzeni dźwiękowej. Ich główny cel to komunikacja, akcja i reakcja na myśl muzyczną, tworzenie i komponowanie na miejscu, pod wpływem chwili: wszystko może się zdarzyć i się zdarzy. Zespół swobodnie porusza się pomiędzy wszystkimi gatunkami muzyki jazzowej, od hard bopu do awangardy i funku. Wszystko jednak jest przefiltrowane i zagrane na ich własny sposób, ukazując ich punkt widzenia. Żadnych lików, żadnych bezsensowych zagrywek, po prostu czysta prawda. A jak potrafią zabujać …

Mario Rom – trąbka
Lukas Kranzelbinder – kontrabas
Mathias Koch – perkusja

Koncert zrealizowany przy współpracy z Austriackim Forum Kultury w Warszawie

Fot. Stanisław Zaremba. Adam Benek.